Pogoń Siedlce wygrała 3:2 z Olimpią Grudziądz i wskoczyła na szóste miejsce w tabeli II ligi.
Mecz rozpoczął się o nietypowej godzinie 19:23, która nawiązuje do roku powstania Olimpii Grudziądz obchodzącej swoje stulecie istnienia. Pierwsza połowa była wyrównana. Olimpia częściej utrzymywała się przy piłce, ale brakowało jej konkretów. Pierwszą szansę mieli gospodarze w 4 minucie, ale po dośrodkowaniu Konrad Gutowski nie trafił w bramkę strzałem z woleja. W 20 minucie Adrian Olszewski obronił uderzenie Damiana Szuprytowskiego i Pogoń dostała rzut rożny, po którym wyszła na prowadzenie. Z rogu dośrodkował Szuprytowski, a swojego drugiego w tym sezonie gola strzałem głową strzelił Przemysław Misiak. Odpowiedzieć próbował Kostiantyn Czernij, który uderzył niecelnie z około 30 metrów. W 36 minucie ponownie spróbował Ukrainiec, tym razem tuż zza pola karnego po stracie Szupryta, ale piłka znów poleciała nad bramką Jakuba Burka. W doliczonym czasie pierwszej połowy biało-zieloni oddali pierwszy celny strzał, a zrobił to Kacper Rychert z obrębu szesnastki siedlczan, ale bez większych problemów interweniował Burek. W pierwszej odsłonie spotkania obie ekipy oddały tylko trzy celne uderzenia. Do przerwy Pogoń prowadziła 1:0.
Druga połowa była ciekawsza. Olimpia wyrównała w 57 minucie po fenomenalnym strzale Czernija z woleja z 20 metra po zgraniu Gutowskiego z brzegu pola karnego. Trzy minuty później piłka trafiła w mur i poleciała nad bramką po rzucie wolnym wykonanym przez Damiana Nowaka. W 64 minucie Pogoń odzyskała prowadzenie. Rzut rożny wykonywał Szuprytowski, który zagrał przed pole karne. Tam Jakub Sinior uderzył, a w polu karnym piłkę piętką trącił Nowak, który zanotował w ten efektowny sposób drugie trafienie w tym sezonie ligowym. Chwilę później biało-niebiescy otrzymali rzut karny po faulu Oskara Sikorskiego na Cezarym Demianiuku. Do jedenastki w 68 minucie podszedł sam poszkodowany, który zamienił ją na gola pewnym strzałem w środek bramki. Pogoń wypracowała dwubramkową przewagę w zaledwie cztery minuty. Olimpia została poważnie osłabiona, gdy na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał jej najlepszy strzelec, czyli Czernij. Spotkanie nabrało dramaturgii w 85 minucie. Wtedy Marcin Warcholak wrzucił piłkę z autu, jeden z piłkarzy przedłużył jego wrzutkę, a bramkę głową na raty zdobył Rafał Kobryń. Pogoń nie miała wtedy przewagi jednego piłkarza, gdyż po interwencji medycznej z boiska zszedł Misiak, a nie wszedł jeszcze na nie Hubert Derlatka. Obie drużyny miały więc w tym momencie 10 zawodników na placu gry. Nagły brak jednego obrońcy mógł utrudnić Pogonistom szybkie zorganizowanie się i dobre pokrycie rywali we własnym polu karnym. W 4 minucie doliczonego czasu gry Pogoń mogła zamknąć spotkanie, ale zatrzymany przez obrońcę został Demianiuk, a później do piłki przed Mateuszem Majewskim doszedł bramkarz Olszewski. W ostatniej akcji Olimpia jeszcze raz próbowała doprowadzić do wyrównania, ale skutecznie interweniował Burek.
Wynik się już nie zmienił, siedlecka Pogoń wygrała 3:2 i wskoczyła na szóste miejsce w ligowej tabeli.
7 października o 15:00 Pogoń podejmie Skrę Częstochowa.
01.10.23, 19:23 – Grudziądz
II liga: Olimpia Grudziądz – Pogoń Siedlce 2:3 (0:1)
Bramki: Kostiantyn Czernij 56, Rafał Kobryń 85 – Przemysław Misiak 21, Damian Nowak 64, Cezary Demianiuk 68 (k)
Olimpia: 1. Adrian Olszewski – 77. Rafał Kobryń, 6. Oskar Sikorski, 26. Artiom Rozgoniuc, 23. Marcin Warcholak – 29. Kacper Rychert (69, 21. Jan Bonikowski), 7. José Cabrera (65, 15. Maciej Pałaszewski), 8. Kamil Kurowski, 18. Kacper Jarzec (84, 11. Aghwan Papikjan), 14. Konrad Gutowski – 88. Kostiantyn Czernij.
Pogoń: 1. Jakub Burek – 14. Dawid Burka, 31. Ernest Dzięcioł, 3. Robert Majewski – 4. Przemysław Misiak (86, 23. Hubert Derlatka), 16. Jakub Sinior, 7. Damian Szuprytowski, 18. Piotr Pyrdoł (46, 99. Bartosz Wicenciak), 56. Cezary Demianiuk, 20. Cezary Bujalski (46, 10. Krystian Miś) – 9. Damian Nowak (76, 21. Mateusz Majewski).
Żółte kartki: Rafał Kobryń 7, José Cabrera 62, Kacper Jarzec 70, Kostiantyn Czernij 81, 81, Marcin Warcholak 90+2 – Dawid Burka 42, Jakub Burek 79, Hubert Derlatka 90+3
Czerwona kartka: Kostiantyn Czernij 81 (Olimpia, za dwie żółte)
Sędzia: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)
Pozostałe wyniki 11 kolejki
Hutnik Kraków – Chojniczanka Chojnice 0:2
Kotwica Kołobrzeg – Wisła Puławy 3:2
Lech II Poznań – ŁKS II Łódź 0:3
Olimpia Elbląg – Stal Stalowa Wola 0:0
Polonia Bytom – Stomil Olsztyn 4:3
Radunia Stężyca – Zagłębie II Lubin 3:0
Sandecja Nowy Sącz – KKS Kalisz 0:2
Skra Częstochowa – GKS Jastrzębie 0:0
źródło i foto: własne
Uff, udało się, choć cieszy tylko wynik. Zabrakło mi dzisiaj tego co Trener Tarachulski zawsze wpajał swoim podopiecznym – szczenięcej i niczym nieokiełznanej radości z gry w piłkę. Po prostu. Bartek zapytałby przeciwnika w jakich rozmiarach ten chciałby przegrać i dołożyłby do tej prośby jeszcze ze dwie bramki. Tymczasem dzisiaj na boisku widziałem bojaźliwość, niepewność i drżenie o wynik do końcowego gwizdka sędziego pomimo gry w przewadze. Brak dyrygenta uczyni nawet z najlepszej orkiestry jedynie podwórkową kapelę i dzisiaj w Grudziądzu Pogoń zamiast symfonii grała disco polo. Wiem, że gros tutaj komentujących to młokosy, którzy na tym etapie roku szkolnego… Czytaj więcej »
ale cię kukiel piecze od tych minusów,niby cię nie obchodzą a ciągle o tym piszesz hahahahahaha
Zbychu, tym razem pozostanę trochę w opozycji do Twojego wpisu. Wydaje mi się, że za ostro pojechałeś z grą Pogoni. Wygrać na wyjeździe i strzelić 3 bramki – to zawsze należy docenić. Myślę, że Bartek byłby podobnego zdania. Takie miejsce i wynik punktowy na tym etapie sezonu przed jego rozpoczęciem ja bralbym w ciemno. Trzeba pójść za ciosem i doszusować do ścisłej czołówki. Co do towarzystwa tutaj, to trzeba to wrzucić na luz. Jeśli słyszałeś kiedyś wypowiedź Pawki Zarzecznego o słynnych 3 % społeczeństwa, to na tym forum mamy tego najlepszy przykład – Darka. Każdy średnio ogarnięty człowiek zorientowałby się… Czytaj więcej »
Odpowiem tobie tak. Zarzeczny był bezczelnym cynikiem i często jego teksty mijały sie o kilometr od prawdy. Słaby wzorzec wybrałeś.
Jestes takim samym „madrym” jak ten do ktorego piszesz.
Po czytaniu od tygodni czy miesięcy tych samych tekstów tylko jedno przychodzi mi do głowy – łubudubu, łubudubu niech żyje nam prezes klubu………Bareja to przewidział. Wiece polityczne PiS-u wyglądają podobnie. Bo Jarek naszym przyjacielem jest, bo gdyby naszym wrogiem był………..sorki, miało być Bartek.
Nie pisz o tarachulskim boto jużprzeszłość
KKS bez Tarantuli gra równei dobrze jak nie lepiej. Wniosek nasuwa się sam.
przeciez ciepły zbysiu zaraz ci odpisze ze to efekt przygotowan jego bartusia