poniedziałek, 29 kwietnia 2024r.

Bezcenna wygrana w Grudziądzu

Pogoń Siedlce wygrała 3:2 z Olimpią Grudziądz i wskoczyła na szóste miejsce w tabeli II ligi.

Mecz rozpoczął się o nietypowej godzinie 19:23, która nawiązuje do roku powstania Olimpii Grudziądz obchodzącej swoje stulecie istnienia. Pierwsza połowa była wyrównana. Olimpia częściej utrzymywała się przy piłce, ale brakowało jej konkretów. Pierwszą szansę mieli gospodarze w 4 minucie, ale po dośrodkowaniu Konrad Gutowski nie trafił w bramkę strzałem z woleja. W 20 minucie Adrian Olszewski obronił uderzenie Damiana Szuprytowskiego i Pogoń dostała rzut rożny, po którym wyszła na prowadzenie. Z rogu dośrodkował Szuprytowski, a swojego drugiego w tym sezonie gola strzałem głową strzelił Przemysław Misiak. Odpowiedzieć próbował Kostiantyn Czernij, który uderzył niecelnie z około 30 metrów. W 36 minucie ponownie spróbował Ukrainiec, tym razem tuż zza pola karnego po stracie Szupryta, ale piłka znów poleciała nad bramką Jakuba Burka. W doliczonym czasie pierwszej połowy biało-zieloni oddali pierwszy celny strzał, a zrobił to Kacper Rychert z obrębu szesnastki siedlczan, ale bez większych problemów interweniował Burek. W pierwszej odsłonie spotkania obie ekipy oddały tylko trzy celne uderzenia. Do przerwy Pogoń prowadziła 1:0.

Druga połowa była ciekawsza. Olimpia wyrównała w 57 minucie po fenomenalnym strzale Czernija z woleja z 20 metra po zgraniu Gutowskiego z brzegu pola karnego. Trzy minuty później piłka trafiła w mur i poleciała nad bramką po rzucie wolnym wykonanym przez Damiana Nowaka. W 64 minucie Pogoń odzyskała prowadzenie. Rzut rożny wykonywał Szuprytowski, który zagrał przed pole karne. Tam Jakub Sinior uderzył, a w polu karnym piłkę piętką trącił Nowak, który zanotował w ten efektowny sposób drugie trafienie w tym sezonie ligowym. Chwilę później biało-niebiescy otrzymali rzut karny po faulu Oskara Sikorskiego na Cezarym Demianiuku. Do jedenastki w 68 minucie podszedł sam poszkodowany, który zamienił ją na gola pewnym strzałem w środek bramki. Pogoń wypracowała dwubramkową przewagę w zaledwie cztery minuty. Olimpia została poważnie osłabiona, gdy na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę dostał jej najlepszy strzelec, czyli Czernij. Spotkanie nabrało dramaturgii w 85 minucie. Wtedy Marcin Warcholak wrzucił piłkę z autu, jeden z piłkarzy przedłużył jego wrzutkę, a bramkę głową na raty zdobył Rafał Kobryń. Pogoń nie miała wtedy przewagi jednego piłkarza, gdyż po interwencji medycznej z boiska zszedł Misiak, a nie wszedł jeszcze na nie Hubert Derlatka. Obie drużyny miały więc w tym momencie 10 zawodników na placu gry. Nagły brak jednego obrońcy mógł utrudnić Pogonistom szybkie zorganizowanie się i dobre pokrycie rywali we własnym polu karnym. W 4 minucie doliczonego czasu gry Pogoń mogła zamknąć spotkanie, ale zatrzymany przez obrońcę został Demianiuk, a później do piłki przed Mateuszem Majewskim doszedł bramkarz Olszewski. W ostatniej akcji Olimpia jeszcze raz próbowała doprowadzić do wyrównania, ale skutecznie interweniował Burek.

Wynik się już nie zmienił, siedlecka Pogoń wygrała 3:2 i wskoczyła na szóste miejsce w ligowej tabeli.

7 października o 15:00 Pogoń podejmie Skrę Częstochowa.

 

01.10.23, 19:23 – Grudziądz

II liga: Olimpia Grudziądz – Pogoń Siedlce 2:3 (0:1)

Bramki: Kostiantyn Czernij 56, Rafał Kobryń 85 – Przemysław Misiak 21, Damian Nowak 64, Cezary Demianiuk 68 (k)

Olimpia: 1. Adrian Olszewski – 77. Rafał Kobryń, 6. Oskar Sikorski, 26. Artiom Rozgoniuc, 23. Marcin Warcholak – 29. Kacper Rychert (69, 21. Jan Bonikowski), 7. José Cabrera (65, 15. Maciej Pałaszewski), 8. Kamil Kurowski, 18. Kacper Jarzec (84, 11. Aghwan Papikjan), 14. Konrad Gutowski – 88. Kostiantyn Czernij.

Pogoń: 1. Jakub Burek – 14. Dawid Burka, 31. Ernest Dzięcioł, 3. Robert Majewski – 4. Przemysław Misiak (86, 23. Hubert Derlatka), 16. Jakub Sinior, 7. Damian Szuprytowski, 18. Piotr Pyrdoł (46, 99. Bartosz Wicenciak), 56. Cezary Demianiuk, 20. Cezary Bujalski (46, 10. Krystian Miś) – 9. Damian Nowak (76, 21. Mateusz Majewski).

Żółte kartki: Rafał Kobryń 7, José Cabrera 62, Kacper Jarzec 70, Kostiantyn Czernij 81, 81, Marcin Warcholak 90+2 – Dawid Burka 42, Jakub Burek 79, Hubert Derlatka 90+3

Czerwona kartka: Kostiantyn Czernij 81 (Olimpia, za dwie żółte)

Sędzia: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)

 

Pozostałe wyniki 11 kolejki

Hutnik Kraków – Chojniczanka Chojnice 0:2

Kotwica Kołobrzeg – Wisła Puławy 3:2

Lech II Poznań – ŁKS II Łódź 0:3

Olimpia Elbląg – Stal Stalowa Wola 0:0

Polonia Bytom – Stomil Olsztyn 4:3

Radunia Stężyca – Zagłębie II Lubin 3:0

Sandecja Nowy Sącz – KKS Kalisz 0:2

Skra Częstochowa – GKS Jastrzębie 0:0

 

źródło i foto: własne

DODAJ KOMENTARZ

9 odpowiedzi

  1. Uff, udało się, choć cieszy tylko wynik. Zabrakło mi dzisiaj tego co Trener Tarachulski zawsze wpajał swoim podopiecznym – szczenięcej i niczym nieokiełznanej radości z gry w piłkę. Po prostu. Bartek zapytałby przeciwnika w jakich rozmiarach ten chciałby przegrać i dołożyłby do tej prośby jeszcze ze dwie bramki. Tymczasem dzisiaj na boisku widziałem bojaźliwość, niepewność i drżenie o wynik do końcowego gwizdka sędziego pomimo gry w przewadze.

    Brak dyrygenta uczyni nawet z najlepszej orkiestry jedynie podwórkową kapelę i dzisiaj w Grudziądzu Pogoń zamiast symfonii grała disco polo. Wiem, że gros tutaj komentujących to młokosy, którzy na tym etapie roku szkolnego zajęci są opanowywaniem tabliczki mnożenia, więc nawet nie liczę na żadne merytorycznie komentarze. Leżcie sobie w łóżkach przytulając misie, ale jak już się obudzicie huzia minusować z każdego dostępnego tam urządzenia. Malkontentom na dobranoc rzeknę tak: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam. Bartosz wróci jeszcze na ławkę trenerską Pogoni i przekona Was – niedowiarków – jak wytrawnym fachowcem jest.”

    1. ale cię kukiel piecze od tych minusów,niby cię nie obchodzą a ciągle o tym piszesz hahahahahaha

    2. Zbychu, tym razem pozostanę trochę w opozycji do Twojego wpisu.
      Wydaje mi się, że za ostro pojechałeś z grą Pogoni. Wygrać na wyjeździe i strzelić 3 bramki – to zawsze należy docenić. Myślę, że Bartek byłby podobnego zdania.
      Takie miejsce i wynik punktowy na tym etapie sezonu przed jego rozpoczęciem ja bralbym w ciemno.
      Trzeba pójść za ciosem i doszusować do ścisłej czołówki.
      Co do towarzystwa tutaj, to trzeba to wrzucić na luz. Jeśli słyszałeś kiedyś wypowiedź Pawki Zarzecznego o słynnych 3 % społeczeństwa, to na tym forum mamy tego najlepszy przykład – Darka.
      Każdy średnio ogarnięty człowiek zorientowałby się z czym i kim ma do czynienia, i nie robił chłopakowi na złość, wstawiając mu te minusy, widząc ile mu to sprawia przykrości.
      Mi mogą wstawiać i tysiąc, koło tyłka mi to lata. Ale jemu?
      Trzeba się z tym pogodzić, codziennie takie osły mija się na ulicy i trzeba z tym żyć.

      Gratulacje dla trenera i chłopaków za cenne 3 punkty.

      1. Odpowiem tobie tak. Zarzeczny był bezczelnym cynikiem i często jego teksty mijały sie o kilometr od prawdy. Słaby wzorzec wybrałeś.

    3. Po czytaniu od tygodni czy miesięcy tych samych tekstów tylko jedno przychodzi mi do głowy – łubudubu, łubudubu niech żyje nam prezes klubu………Bareja to przewidział. Wiece polityczne PiS-u wyglądają podobnie. Bo Jarek naszym przyjacielem jest, bo gdyby naszym wrogiem był………..sorki, miało być Bartek.

ZOBACZ TAKŻE

KONTRAHENCI

PATRONAT MEDIALNY

PATRONAT MEDIALNY

;