MKL SEMP Siedlce ma za sobą pierwszy sezon w rozgrywkach seniorskich. Jak poradziła sobie w Klasie B drużyna Kacpra Skwierczyńskiego?
Jesień była dla siedlczan czasem nauki, często bolesnej. Klasa B to najniższy poziom piłkarskiej piramidy, ale to nie znaczy, że grają na nim laicy. To rozgrywki niemal 100-procentowo amatorskie, a i tak zderzenie z nimi było dla SEMPa jak starcie ze ścianą.
Już pucharowy mecz z rezerwami Pogoni Siedlce jasno pokazał, że drużynę Skwierczyńskiego czeka trudna jesień. SEMP oparty na barkach przede wszystkim młodych zawodników (roczniki 2003-06) od początku sezonu płacił frycowe. Nowa siła siedleckiego futbolu zupełnie nie radziła sobie na wyjazdach. Bilans 0-1-6 i bramki 7:31 nie pozostawiają złudzeń.
Najgorszym momentem jesieni SEMPa była porażka 0:10 w Andrzejewie. Najlepszym zaś domowa wygrana z Tęczą Korczew. To właśnie ta drużyna jako jedyna w tabeli znajduje się za plecami siedlczan.
Czy wiosna w wykonaniu SEMPa będzie lepsza? Prawdopodobnie tak. Po trosze dlatego, że drużyna okrzepnie, ale przede wszystkim z tak banalnego powodu, że trudno o bardziej nieudaną rundę.
źródło i foto: własne
3 odpowiedzi
Semp rzeczywiście grał bardzo słabo na jesieni być może miało to związek że słabym przygotowaniem do sezonu jesiennego semp wogle nie prezentował wysokiej formy w okresie jesiennym i To było powodem do niepokoju dla kibiców tej drużyny także sezon jesienny sempa oceniam bardzo nisko
darek a moze dlatego że sęp jest miesożercą i zjadł za mało mięsa i miał mało sił?Co o tym myślisz?
Może i tak